Szczęście jest zależne głównie od nastawienia psychicznego jednostki i jej podejścia do świata, ale jak wiadomo, na nastrój wpływają także skomplikowane procesy biochemiczne zachodzące wewnątrz naszego ciała. Mózg jako centralny ośrodek dowodzenia i przetwarzania informacji używa neuroprzekaźników, by kontrolować nasz stan psychiczny. W pewnych momentach życia niestety niektórym doskwiera niedobór konkretnych związków chemicznych, co wynika z nieprawidłowej diety, stosowania używek lub wrodzonych zaburzeń. Niedobór serotoniny i dopaminy skutkuje na przykład z obniżoną pewnością siebie, przygnębieniem i zwiększonym ryzykiem zapadnięcia na depresję. Na szczęście istnieją naturalne metody, dzięki którym możesz podnieść produkcję hormonów szczęścia. Ten artykuł przedstawi Ci kilka z nich. Zapraszam do czytania!
Słuchaj muzyki
Na pewno wielokrotnie podczas słuchania ulubionych utworów doświadczyłeś gęsiej skórki i swoistej ekstazy słuchowej. Jest za to odpowiedzialna serotonina, a raczej jej gwałtowny wyrzut spowodowany dźwiękami, które to w nie do końca zrozumiany sposób wzbudzają w nas emocje. Nasze ulubione kawałki często kojarzą nam się z dobrymi wspomnieniami, mają podnoszący na duchu przekaz, lub po prostu muzykę, do której głowa kołysze się sama. „Terapia dźwiękowa” przed pracą może dodać Ci motywacji do działania, na siłowni- zwiększyć Twoją wytrzymałość na ból, a przed snem- uspokoić. Pobierz na telefon trochę dobrej muzyki, skomponuj playlistę, która daje kopa i korzystaj z niej, kiedy tylko chcesz.
Zażywaj probiotyki
Mało kto zdaje sobie sprawę, jak ważną rolę odgrywa nasza flora bakteryjna. W jelitach powstaje większość komórek odpornościowych, a także około 90% serotoniny! Istotnym jest więc dbanie o to, by dobre mikroby przeważały nad tymi złymi. W naszym przewodzie pokarmowym mogą pojawiać się bakterie gnilne i grzyby (których główną pożywką jest mięso, ponieważ dłużej zalega w jelitach), które uwalniają toksyny do krwiobiegu, co oczywiście osłabia nasz organizm i obniża nastrój. Jeżeli jednak kultury dobrych bakterii namnażają się i mają sporą liczebną przewagę, wszystko działa, jak należy. Badania pokazały, że osoby chore na depresję notowały poprawę po regularnym stosowaniu probiotyku. Jeśli nie chcesz codziennie jeść kefiru, zakup odpowiednie kapsułki w aptece i łykaj co dwa lub trzy dni. Staraj się także spożywać dużo błonnika, którym żywią się sprzyjające nam stworzonka i nie unikaj produktów kiszonych. Jeśli słyszałeś gdzieś hasło „Większość chorób zaczyna się w jelitach”, wiedz, że jest w nim bardzo dużo prawdy.
Zjedz trochę tryptofanu
Ten aminokwas jest kluczowy do produkcji wielu neuroprzekaźników, w tym serotoniny. Jego najbogatsze źródła to pestki dyni, słonecznik, soczewica, orzechy, soja, kakao, jajka, czy banany. Tryptofan buduje też melatoninę, czyli hormon snu. Dzięki niej Twój wypoczynek będzie głębszy i wydajniejszy, a co za tym idzie- obudzisz się w lepszym nastroju. Jako ciekawostkę dodam, że tryptofan hamuje apetyt i zapobiega depresji. To co, słonecznika?
Zwróć uwagę na witaminę D
Jesienna handra to nic innego jak skutek drastycznego spadku poziomu witaminy D. Praktycznie nie występuje ona w pokarmach, które konsumuje przeciętny Polak, więc masz dwie opcje- wyjść na słońce i pozwolić, by organizm sam wyprodukował jej należytą ilość, lub łykać tran. W sezonie zimowym raczej ciężko o optymalne nasłonecznienie, dlatego suplement to jedyny ratunek. Ogromnym błędem jest myślenie typu- „E tam, nigdy nie brałem zimą witaminy D i jakoś żyję!”. To, że organizm nie daje wyraźnych znaków, że czegoś mu brakuje, nie oznacza, że wszystko jest w porządku. Czasem niedobór wychodzi po latach. Więc nie lekceważ nauki, która nie pozostawia wątpliwości- witamina D jest dla człowieka niezbędna. Skorzystaj z mojej dobrej rady i miej ją na uwadze. A nóż coś się poprawi, gdy zwiększysz jej poziom.
Dostarcz sobie kwasów Omega-3
Zdrowe tłuszcze i ich korzystny wpływ na organizm ludzki to bardzo szeroko omówiony temat i pewnie każdy wie, że poprawiają pamięć, zapobiegają demencji, obniżają ryzyko zawału serca, czy chronią przed nowotworem. Okazuje się, że mają jeszcze jedną istotną zaletę- są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania receptorów serotoninowych, jak i powodują jej zwiększoną produkcję. Zdrowe tłuszcze znajdziesz we wspomnianym wyżej tranie, rybach morskich, awokado, siemieniu lnianym, nasionach chia, czy orzechach włoskich.
Uprawiaj sport
Jeśli zapytałbyś naprawdę mądrego lekarza, czy istnieje jakiś lek prawie na wszystko, z pewnością odpowiedziałby, że to aktywność fizyczna. Człowiek jest tak stworzony przez naturę, że po prostu musi się ruszać. Regularna dawka ruchu wzmacnia nasze serce, zapobiega nadciśnieniu i powstawaniu zakrzepów. Ponadto dotlenia cały organizm, dodaje sił witalnych, zmniejsza insulinooporność, poprawia jakość snu i wzmacnia odporność. A jak mówi mądre porzekadło- w zdrowym ciele zdrowy duch. Gdy organizm jest silny i zahartowany, żadne dolegliwości nie zepsują Ci nastroju. Nie bez znaczenia jest też wpływ sportu na psychikę- okazuje się, że ćwiczenia zwiększają aż o 200% zdolność naszego mózgu do regeneracji, obniżają poziom hormonów stresu i przede wszystkim- uwalniają masę neuroprzekaźników odpowiedzialnych za dobre samopoczucie. Jest to swego rodzaju nagroda dla nas, za wykonany wysiłek. Wraz ze wzrostem wydolności i poprawieniem się wyglądu ciała, wzrasta też nasza ogólna satysfakcja z życia i czujemy się pewniejsi siebie, a to niemały powód do radości. Uprawiasz sport? Jesteś o tysiąc kroków bliżej udanego życia, niż ci, którzy lekceważą tę kwestię. Nie uprawiasz? Zacznij stopniowo to zmieniać. Zwykły spacer, jazda na rowerze, czy pływanie na basenie to już coś. Oczywiście, jeśli ciężko pracujesz fizycznie, nie ma potrzeby, byś dokładał sobie obciążeń.
Dobrze się wyśpij
Sen to nie tylko odbudowa milionów komórek, jakie posiadamy i reset mózgu. To również czas, w którym tworzy się wiele hormonów. Dla przykładu- testosteron. Tak, posiadają go również kobiety, ale w mniejszej ilości niż mężczyźni. Odpowiada za pewność siebie, popęd płciowy, nasz temperament i skłonności do agresji. Jeśli źle śpisz- masz go mniej. I czujesz się ogólnie słabiej. Postaraj się spać w wietrzonym pomieszczeniu, a na przynajmniej godzinę przed snem nie używaj urządzeń elektrycznych. Zaburzają one produkcję melatoniny- hormonu snu. W czasie nocnego wypoczynku uwalnia się, o czym warto pamiętać, także uspokajający neuroprzekaźnik- kwas gamma-aminomasłowy. GABA odgrywa ogromną rolę w zapobieganiu zaburzeniom umysłowym. Leki, które ingerują w receptory tego neuroprzekaźnika, stosuje się przy leczeniu depresji i schizofrenii. Czysty GABA jest powrzechnie stosowany jako bezpieczny suplement poprawiający jakość snu, jednak nie zalecam stosować dłużej, niż dwa tygodnie, by organizm się nie przyzwyczajał do dostarczania mu tegoż związku z zewnątrz. GABA podnosi nastrój i bardzo odpręża. Alkohol działa właśnie na jego reptory. Stąd to przyjemne stłumienie lęków. Jak widzisz- dobry sen to podstawa. Wykonuj samodzielny masaż uciskowy łydek i stóp, by odprężyć mięśnie przed snem. Sprawisz, że opadnie poziom kortyzolu (hormonu stresu) i wypoczynek będzie lepszej jakości. Zaleca się także jogę lub inne ćwiczenia rozciągające. Możesz korzystać z treningu autogennego, albo uspokajających zapachów… patentów na dobry sen jest mnóstwo, jeśli dobrze poszukasz. Budzisz się rano z uśmiechem, totalnie świeży i gotów do działania- jeśli tylko konkretnie się wyśpisz.
Przytulaj się
Albo pogłaszcz psa lub kota. Działa to na podobnej zasadzie, choć relacja z człowiekiem jest dużo silniejsza pod względem ilości wyzwolonej oksytocyny. Znana jest ona jako hormon miłości, wierności i przywiązania. Występuje w mleku matek, by po spożyciu noworodek czuł błogi spokój. Daje nam poczucie wewnętrznej harmonii. W dużych ilościach znajdziemy ją w mózgach osób zaangażowanych w dłuższe związki. Wraz z fenyloetyloaminą (hormonem zakochania, który swoją drogą masz w kakao) składa się na miłość. Związki osób, które często się ze sobą kochają, są bezsprzecznie najtrwalsze. Dlaczego? Bo seks uwalnia potężne dawki obu hormonów miłości. I jest wam dobrze razem. Ostatnio wykazano, że jeśli mężczyzna masuje swoją kobietę, również wyzwala się sporo oksytocyny. Panowie- może warto się trochę pofatygować dla dobra związku? No już, wstyd mi za nas, masować!
Medytuj
Okej, powiem szczerze- jeśli miałbym podać 5 kluczy do zdrowego i długiego życia, pierwszym byłby sport, potem zdrowy sen, dalej- zdrowe relacje z innymi, następnie- zdrowa dieta, a piąty z filarów to właśnie medytacja. Słyszeliście, że spowalnia skracanie się telomerów? To takie fragmenty DNA odpowiedzialne za podział. Im dłuższe, tym więcej razy podzieli się komórka. I tym dłużej możesz żyć. Medytacja znacząco podnosi zdolność koncentracji i zapamiętywania, zapobiega demencji, obniża ciśnienie, ułatwia zasypianie, podnosi odporność na ból, zmniejsza stany zapalne, redukuje stres, wzmacnia silną wolę, pobudza kreatywność, a nawet czasem powoduje świadome sny. I do tego wyzwala oksytocynę. Podobno Tybetańscy mnisi medytują pół dnia, żeby być na haju. Dosłownie, opanowali tę technikę tak perfekcyjnie, że w ich mózgach występują kolosalne ilości hormonów dobrego nastroju. Podejrzewam, że czują się jak pod wpływem psychodelików przez takie lawiny pozytywnych neuroprzekaźników.
Pij zieloną herbatę
Zmniejszone ryzyko nowotworów. Szybszy metabolizm. Zapobieganie zakrzepom. Wolniejsze starzenie się organizmu. Lepszy stan dziąseł i zębów. Odkwaszenie organizmu- to wszystko oferuje Ci zwykły napar z niezwykłych liści. I jakby tego było mało- ma kofeinę, która stymuluje ciało. Nie robi tego jednak gwałtownie jak kawa czy napój z puszki, gdyż herbaciana kofeina wolniej się dostaje do naszych receptorów. I na deser- l-teanina. Aminokwas, który działa odprężająco i poprawia humor, prawdopodobnie dzięki ingerencji w GABA lub serotoninę. Zaparzaj ją umiejętnie. Wrzątek odpada. Czekaj 12 minut, aż ostygnie do mniej więcej 75 stopni i wtedy zalewaj. Potem pij i ciesz się dobrym nastrojem.
